piątek, 26 lutego 2010

Tatry Zachodnie - zima 2010

Wyszliśmy o 6.30 rano po noclegu w schronisku na Hali Ornak, podczas trzeciego stopnia zagrożenia lawinowego. Jednak z tego co widzieliśmy po drodze, można to było uznać za zagrożenia lokalne. Miejscami bowiem, jak na zimowe warunki tatrzańskie, śniegu było bardzo niewiele. Miejscami wystawały kępki trawy, a czekan i raki często natrafiały na skałę.
Na wysokości schroniska i w granicach lasu wszystko oblodzone, dlatego raki założyliśmy jeszcze przed Przełęczą Iwaniecką. Z kijkami szło się bardzo wygodnie, na czekany zamieniliśmy je dopiero na stoku stromo wychodzącym na masyw Ornaku. Na sam Ornak weszliśmy bez żadnych problemów. Więcej śniegu pojawiło się dopiero od mniej więcej zadniego Ornaku i od Przełęczy Siwej było go coraz więcej. Warunki jednak, w tym wspaniałą pogodę, mieliśmy takie, że wszystkie zagrożenia (oczywiście dla znających temat) widoczne były jak na dłoni. Przebieg grani, grzyby śnieżne, nawisy - z punktu widzenia krajoobrazowego bajka! Przed podejściem zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę odpoczynku i "kąpieli słonecznej".
Na Starorobociański przyszło nam się wspinać w samo południe. Słońce grzało niesamowicie, śnieg denerwująco kleił się do raków. Szliśmy bardzo długo, ale też dlatego, że co chwilę zatrzymywaliśmy się na zdjęcia... Powietrze tak przejrzyste, że można było podziwiać wszystkie okoliczne pasma górskie - Wysokie Tatry, Beskid Żywiecki z niesamowicie pięknie oświetloną słońcem Babią Górą, Fatrę... Dodam, że od Ornaku nie było przed nami żadnych śladów, prócz dość świeżych śladów lisa... Śmialiśmy się, że idzie przed nami nasz "pies przewodnik". To i niesamowita cisza na szczycie Starorobociańskiego Wierchu, na horyzoncie brak jakiejkolwiek ludzkiej sylwetki, sprawiało niesamowite wrażenie. Dla takich chwil właśnie warto żyć! I choć to nie jakaś specjalnie imponująca wysokość, czuliśmy się naprawdę jak na dachu świata. Jak jedyni na świecie...
Ze Starorobociańskiego ruszyliśmy w kierunku Kończystego Wierchu i w sumie był to jedyny moment, w którym po plecach przebiegły nam ciarki... Ogromne, nieskazitelne pole śnieżne opadające dość stromo w dół i to dziwne, głuche "dudnienie" pod stopami. Szliśmy miarowo, ale szybko, zachowując od siebie spory odstęp, po linii prostej w dół, żeby jak najszybciej znaleźć się na Starorobociańskiej Przełęczy.
Dalej już znów szliśmy spokojnie, bez problemu wchodząc na Kończysty Wierch i dalej trawersując lekko Trzydniowiański (już nam się po prostu nie chciało wchodzić na sam szczyt...
Za Trzydniowiańskim wiosna. Śniegu prawie wcale, co wzbudzało w nas pewien smutek, bo to już chyba ostatnie podrygi zimy. Chociaż, kto wie... W końcu to Tatry, które potrafią zaskakiwać.
Do Doliny Chochołowskiej zeszliśmy przez Kulawiec, gdzie na szlaku ponownie pojawił się lód.
W schronisku stanęliśmy dokładnie po 11h marszu i wspinaczki. Warto było...
(relacja napisana na potrzeby forum portalu e-tatry.com)


23.02.2010 wtorek

Zabrze - Zakopane - Kościelisko Kiry - Dolina Kościeliska - schronisko na hali Ornak (nocleg)

Dolina Kościeliska




schronisko na Hali Ornak (1108m npm)



24.02.2010 środa
schr. na Hali Ornak - Iwaniacka Przełęcz (1459m npm) - Suchy Wierch Ornaczański (1832m npm) - ORNAK (1854m npm) - Ornaczańska Przełęcz - Kotłowa Czubka (1840m npm) - Siwa Przełęcz (1812m npm) - Gaborowa Przełęcz Wyżnia (1959m npm) -Gaborowa Przełęcz Niżnia (1938m npm) - STAROROBOCIAŃSKI WIERCH (2176m npm) - Starorobociańska Przełęcz (1975m npm) - Kończysty Wierch (2002m npm) - Trzydniowiański Wierch (1758m npm, trawers) - Kulawiec - Dolina Chochołowska - schr. na Polanie Chochołowskiej (nocleg)

wschód słońca przed schroniskiem na Hali Ornak



Iwaniacka Przełęcz (1459m npm)

w drodze na grzbiet masywu Ornak









widoki po wejściu na grzbiet










na szczycie Ornaku (1854m npm)


widok z Ornaku na Babią Górę

cel - Starorobociański Wierch - namierzony...


Siwa Przełęcz (1812m npm)

piękne nawisy w drodze przez Siwe Turnie



odpoczynek przed podejściem na Starorobociański...




w drodze przez Liliowy Karb (1959m npm)


powoli na szczyt...











Starorobociański Wierch (2176m npm) zdobyty!





w drodze na Kończysty Wierch...


"Raćkove Sedlo", czyli na Starorobociańskiej Przełęczy...


trawersujemy Czubik i dalej na Trzydniowiański Wierch...

ostatnie spojrznie za siebie i schodzimy...


Dolina Chochołowska


25.02.2010 czwartek
schr. na Polanie Chochołowskiej - Dolina Chochołowska - Siwa Polana - Dolina Kościeliska - Kościelisko Kiry - Zakopana - Zabrze

słoneczny poranek przed schroniskiem na Polanie Chochołowskiej


leśniczówka TPN


Siwa Polana - ostanie metry wędrówki i wracamy do domu...
...